Banki centralne rozważają obniżki stóp procentowych, podczas gdy przyszła polityka RPP stoi pod politycznym znakiem zapytania. W połączeniu z pogorszeniem się nastrojów na globalnych rynkach oraz kontrofensywą dolara tworzy ryzyko mocnej wyprzedaży złotego. Tym samym analitycy Danske Banku przestrzegają, że lokalna siła złotego osiągnęła już swój szczyt, a kurs EUR/PLN może zakończyć 2024 r. w okolicach 4,50 zł z 4,32 zł aktualnie.
- Kurs EUR/PLN utrzymuje się nad wsparciem 4,32 zł, jednak według Danske Banku celem kupujących powinien być poziom 4,50 zł jeszcze w tym roku
- Euro czeka na dalsze komunikaty ze strony Europejskiego Banku Centralnego a złotówka na decyzję ws. stóp procentowych
- Więcej ciekawych i interesujących artykułów znajdziesz na Comparic.pl
Kurs euro powinien kontynuować wzrostowe odbicie
Globalny sentyment był w ostatnich miesiącach zaskakująco pozytywny dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE). Wygląda jednak na to, że premia za dobre nastroje została już wyczerpana, a to w połączeniu z niepewnością polityczną Narodowego Banku Polskiego może zbliżać polską walutę ku nieuchronnej deprecjacji.
Przypomnijmy, że kurs euro osiągnął 9 kwietnia br. dno na poziomie 4,25 zł, testując minima z lutego 2020 r. Od tego czasu notowania EUR/PLN umocniły się o blisko 2% i aktualnie próbują odbić od wsparcia 4,32 zł, poruszając się w górnej konsolidacji.
Warto zwrócić uwagę, że wsparcie 4,30 zł – 4,25 zł zostało wskazane niedawno przez analityków, jako potencjalne dno obecnego cyklu.
Aktualnie analitycy Danske Banku wskazują, że silniejszy dolar oraz stosunkowo jastrzębie głosy Europejskiego Banku Centralnego powinny z tygodnia na tydzień osłabiać wypracowaną przez złotówkę pozycję, a zawirowania na EUR/USD przełożą się na szybką wyprzedaż złotego.
– Choć inflacja zdaje się słabnąć zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w strefie euro, tak wciąż budzi ona uzasadnione obawy banków centralnych. W strefie euro ostatnio pojawiły się pewne oznaki osłabienia w danych makro, które naszym zdaniem staną się jeszcze bardziej wyraźne w drugiej połowie roku, gdy pełny wpływ zeszłorocznego zacieśnienia polityki pieniężnej uderzy w gospodarkę. Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że gospodarka amerykańska okaże się bardziej solidna w porównaniu z europejską w drugiej połowie roku, a to powinno osłabiać europejskie waluty i znów faworyzować dolara. W tym środowisku kapitał może znów uciekać z Europy Środkowo-Wschodniej, prowadząc do wyprzedaży PLN, CZK, czy HUF. Spodziewamy się stopniowego wzrostu notowań EUR/PLN z pierwszym celem przy 4,40 zł w okolicach wakacji i 4,50 zł pod koniec roku. – napisali analitycy Danske Banku.
Zdaniem Danske Banku największym zagrożeniem dla europejskich walut jest zmniejszenie apetytu inwestorów na ryzykowniejsze aktywa, w tym złotego. Jak dotąd rynki wyceniały szybkie rozpoczęcie obniżek stóp procentowych w USA oraz przez EBC, jak wiadomo przedwcześnie.
Autor poleca również:
- Cena akcji tej spółki z GPW spadła o 21%! Ekonomiści radzą “akumuluj” i liczą na zwyżkę o 14%!
- Akcje CD Projekt poszybowały dziś w górę! Istnieje szansa na trwałą hossę?
- Cezary Graf wyśmiewa inteligencję Polaków! 90% populacji jest “opóźnione”
Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |