Kolejny tydzień notowania bitcoina i innych kryptowalut nie dają się nudzić. Dziś najbardziej znana kryptowaluta pogłębiła tegoroczne dno. Po tym, jak ostatniej nocy pękło kruche wsparcie na poziomie ok. 3,6 – 3,7 tys. dolarów.
Tegoroczne nowe minimum bitcoin ustanowił nieco ponad poziomem 3,2 tys. dolarów. Według serwisu Coindesk wynosi ono 3201,76 dolara, natomiast serwis CoinMarketCap lokuje je na poziomie 3280,23 dolara. To oznacza spadek o ok. 100 dolarów, w stosunku do minimów zanotowanych w piątek w nocy. Ostatni raz, kiedy kurs bitcoina notowany był na zamknięciu niżej, to był dzień 6 sierpnia 2017 roku – jeśli oprzeć się na danych serwisu CoinMarketCap.
O godz. 22:30 kursowi bitcoina udało już się odrobić nieco strat. W stosunku do dzisiejszego minimum, bitcoin zyskał ponad 100 dolarów, a jego kurs wynosił oraz 3 338 dolarów według serwisu Coindesk lub 3 385 dolarów – według serwisu CoinMarketCap. Jednak w skali 24 godzin oznaczało to wciąż ponad 7-procentowe spadki.
W stosunku do swojego rekordu wszech czasów (20 089 dolarów według serwisu CoinMarketCap), którego rocznicę będziemy obchodzili już za 10 dni, kurs bitcoina spadł już o 84%. Nie jest to jednak taki zły wynik wśród wszystkich kryptowalut. Przykładowo, kurs ethereum, kryptowaluty także należąca do grona najpopularniejszych coinów, spadł dziś do dwucyfrowego poziomu. O godz. 21:45 kurs ethereum wynosił 92,88 dolarów, co oznacza spadek o 93,5% w stosunku do styczniowego rekordu wczech czasów tej kryptowaluty.
Niektórzy wiążą zapaść na rynku bitcoina z pogorszeniem się nastrojów na Wall Street. Choć pomiędzy rynkami nie widać specjalnej korelacji, nie oznacza to, że czasem nie mogą one podążać w jednym kierunku. Wprawdzie bańka na rynku kryptowalut pękła już niemal rok temu, podczas gdy na Wall Street w tym czasie notowaliśmy nowe rekordy, to jednak ostatnie pogorszenie nastrojów na największym na świecie rynku finansowym może nie pozostawać bez wpływu także na inne rynki. Szczególnie te, które są rynkami aktywów wysokiego ryzyka. A do takich na pewno należy rynek kryptowalut.
W mediach pojawiła się także informacja o przesunięciach, jakie mają miejsce w największych portfelach bitcoinów, które nie były ruszane od kilku lat. Inwestorzy określani, ze względu na wielkość swoich portfeli „wielorybami”, mają transferować bitcoiny do innych portfeli. Przykładowo, we wtorek, bitcoiny o wartości miliarda dolarów miały zostać przetransferowane z czterech uśpionych od dłuższego czasu portfeli. W innym przypadku ten sam ruch spotkał niemal bitcoiny o wartości niemal pół miliarda dolarów. To samo ma dotyczyć kilku innych kryptowalut – informuje serwis bitcoin.com.
Jednym z rodzynków na rynku kryptowalut jest token bitcoin sv (BSV), który wypączkował z podziału bitcoin cash (BCH). Pomimo generalnych spadków na rynku kryptowalut, kurs bitcoin sv zyskał w ciągu ostatniego tygodnia niemal 7%. Tymczasem bratni bitcoin cash stracił blisko 40% na wartości w tym samym okresie czasu. Dzięki temu kurs BSV, dziś nawet chwilowo przewyższył nominałem notowania bitcoin cash. Powodem, którymi tłumaczy się zapaść kursu bitcoin cash w ostatnich dniach są plotki, jakoby jeden z gigantów na rynku wydobywania bitcoinów, firma Bitmain, przynosiła sięgające milionów dolarów straty. Firma jest jednym z większych posiadaczy BCH, które w przypadku jej upadłości, mogłyby zostać wystawione na sprzedaż.