BNP Paribas Bank Polska mógłby wejść do mWIG40 w ramach grudniowej rewizji indeksów, zależy to jednak od spełnienia przez bank kryterium obrotów na giełdzie - ocenił w rozmowie z PAP Biznes analityk Trigon DM Maciej Marcinowski.
"Bank mógłby potencjalnie wejść do mWIG40 w ramach grudniowej rewizji indeksów. Do tego czasu musiałyby się jednak zwiększyć obroty - mediana dziennych obrotów akcjami musiałaby wynieść w czterech z najbliższych pięciu miesięcy około 2,3 tys., czyli musiałaby być mniej więcej o połowę większa niż obecnie" - powiedział Marcinowski.
"Powrót BNP do mWIG40 zależy od spełniania przez bank nowych kryteriów. To właśnie przez te kryteria bank został wcześniej usunięty z tego indeksu" - dodał.
Akcje banku wchodzą obecnie w skład indeksu sWIG80.
W ubiegłym tygodniu bank podał, że jego akcjonariusze - BNP Paribas oraz Rabobank - sprzedali w ramach procesu przyspieszonej budowy księgi popytu 7,47 mln akcji, stanowiących 5,07 proc. akcji banku.
Po tej transakcji łączny udział BNP Paribas spadł do 87,44 proc., a Rabobank nie posiada akcji banku.
"Większy free float nie pomoże bankowi, dopóki nie zacznie on spełniać kryteriów płynnościowych. Można oczekiwać, że akcje, które wcześniej były w rękach Rabobanku oraz sprzedany 1-proc. pakiet akcji przez BNP Paribas trafiły do funduszy i będą one handlowane aktywniej, co przyczyni się do spełnienia kryteriów" - powiedział Marcinowski.
"Sama transakcja ABB nie zmienia dużo, wzrost flee floatu i wyższa pozycja w rankingu nie pomoże, dopóki bank nie spełni nowych kryteriów dotyczących minimalnych obrotów" - dodał.
Zgodnie ze złożonym w wrześniu 2018 roku zobowiązaniem podjętym przez BNP Paribas wobec Komisji Nadzoru Finansowego liczba akcji banku w wolnym obrocie powinna zostać zwiększona do co najmniej 25 proc. plus jedna akcja, w terminie najpóźniej do końca 2023 r. (PAP Biznes)
seb/ osz/