Bitcoin (BTC) już uderzył w dno cenowe w ramach obecnej korekty, uważa jeden z czołowych menedżerów branży. W tweecie z 14 czerwca Jurrien Timmer, dyrektor w amerykańskiej wielonarodowej korporacji usług finansowych Fidelity Investments stwierdza, że dalsze spadki nie będą miały miejsca, co zapewniać ma m.in. utrzymanie nad poziomem 40 tys. dol.
- Jurrien Timmer porównuje lokalny dołek na BTC do dołka na ulubionych akcjach inwestorów detalicznych
- Dyrektor Fidelity Investments jest zdania, że kurs bitcoina nie powinien już mocniej spadać
- Więcej podobnych i ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Byki na bitcoinie z rosnąca pewnością siebie. BTC/USD trzyma wsparcie
BTC/USD utrzymał wyższe poziomy we wtorek po przebiciu 40 000 dol. Nastrój stał się ogólnie bardziej pozytywny w związku z pozytywnymi komunikatami płynącymi ze strony takich osób jak Elon Musk i Paul Tudor Jones. Pierwszy z miliarderów stwierdził, że Tesla może ponownie zacząć akceptować płatności w BTC, drugi powiedział natomiast, że chciałby w swoim portfolio inwestycyjnym utrzymywać 5% wartości w bitcoinie.
Dla Timmera, nadszedł natomiast czas, aby zacząć patrzeć na potencjalne perspektywy wzrostów, a nie poziomy wsparć, do których może jeszcze schodzić bitcoin.
– Moim zdaniem, wygląda na to, że dno jest już rozrysowane – napisał.
In my view, it looks like the bottom is in. pic.twitter.com/16Eg8aHxNo
— Jurrien Timmer (@TimmerFidelity) June 14, 2021
Timmer opublikował wykres porównujący BTC/USD z koszykiem ulubionych akcji inwestorów detalicznych według Goldman Sachs, gdzie widać podobne formacje dna.
Fidelity w ostatnim czasie zwiększyło swoją aktywność związaną z bitcinem, otwierając dedykowaną platformę analityczną, a nawet ubiegając się o uruchomienie funduszu ETF (exchange-traded fund). Amerykańscy regulatorzy zaczęli analizować wniosek pod koniec maja.
W kryptowaluty możesz inwestować między innymi z brokerem Plus500. Załóż darmowe konto i zacznij trading jeszcze dzisiaj!
Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |