Po pierwszych trzech godzinach sesji w Warszawie, indeksy WIG, WIG20 i sWIG80 świeciły na czerwono, a prawie 48 proc. notowanych tu spółek taniała. To jednak nie zmienia ogólnie pozytywnego nastawienia do rynku akcji. Dlaczego? Tu na chwilę musimy się cofnąć do środy, gdy początkowo nudna sesja, stała się sesją na swój sposób przełomową.
Przełom przede wszystkim nastąpił na wykresie WIG20, który po kilku podejmowanych próbach, wreszcie w sposób zdecydowany wybił się powyżej bariery 2.300 pkt. W efekcie wybił się on górą z prawie 3-miesięcznej konsolidacji, którą można zamknąć ogólnym przedziałem 2.200-2.300 pkt. Droga do 2.400 pkt. jest więc otwarta. I póki co dzisiejsza realizacja zysków (o godzinie 12:00 WIG20 spadał o 0,4 proc. do 2.315 pkt.), temu scenariuszowi nie zagraża.
Przełom drugi to wczorajsze wybicie indeksu WIG powyżej szczytu z połowy miesiąca i nowy historyczny rekord. Proste potwierdzenie hossy.
Przełom trzeci to dobre zachowanie banków. Bo to właśnie one w kolejnych miesiącach mają szansę stać się motorem napędowym hossy. Pomagać będzie gra pod przyszłe podwyżki stóp procentowych w Polsce, które pozytywnie odbiją się na wynikach całego sektora bankowego.
I wreszcie przełom czwarty. Rodzimy rynek akcji ruszył do góry pomimo, że logika nakazywałby wstrzymanie się z takim ruchem przynajmniej do piątkowego wystąpienie szefa Fed. Wystąpienia niosącego pewne ryzyko realizacji zysków na globalnych rynkach akcji, gdyby Jerome Powell zapowiedział ogłoszenie taperingu na wrześniowym posiedzeniu FOMC.
mWIG40 śrubuje wieloletnie rekordy
Mając powyższe na uwadze, przedpołudniowa realizacja zysków na indeksach WIG, WIG20 i sWIG80, co koreluje z podobnym zachowaniem większości europejskich indeksów, w żaden sposób nie niesie zagrożenia dla przyszłej kontynuacji wzrostów w Warszawie. Doskonałym tego przykładem jest mWIG40 i jego dzisiejszy nowy 14-letni rekord.
O godzinie 11:00 indeks średnich spółek rósł o 0,52 proc. do 5136,75 pkt. Duża była w tym zasługa trzech spółek: Wirtualnej Polski, AmRestu i Banku Millennium.
Akcje Wirtualnej Polski drożały o 4,38 proc. do 143 zł, wyznaczając po drodze nowy historyczny rekord na poziomie 145 zł. Wzrosty są kontynuacją pozytywnej reakcji na opublikowane przed dwoma dniami lepsze od prognoz wyniki za II kwartał 2021 roku.
Publikacja raportu finansowego napędza również wzrosty AmRestu. Spółka pochwaliła się, że w I półroczu wypracowała 1,9 mln euro zysku netto wobec 152,3 mln euro straty rok wcześniej. Jej przychody w tym czasie wzrosły do 844,3 mln euro z 684 mln euro. Inwestorzy dobrze to przyjęli, co przełożyło się na skok notowań o 4,67 proc. do 31,40 zł. >> Więcej o wynikach AmRestu przeczytasz tutaj
Kolejny dzień mocno drożeją akcje Banku Millennium. Ich notowania idą w górę o 4,9 proc. do 6,42 zł, po wczorajszym wzroście o 3,73 proc. Od początku roku akcje te podrożały już o prawie 97 proc. Jeżeli za kilka miesięcy na horyzoncie pojawi się perspektywa podwyżki stóp procentowych w Polsce, a jednocześnie nie nastąpi jakiś niekorzystny dla banków przełom ws. kredytów frankowych, to zupełnie realna jest perspektywa powrotu kursu do 9-10 zł, czyli do poziomów z połowy 2019 roku.
Na GPW, oprócz wymienionych, warto dziś zwrócić jeszcze uwagę na mocno korygujące akcje LPP (-4,08 proc.), starające się zakończyć ponad miesięczne spadki akcje Plaza Centers (+10 proc.), czy taniejące po wynikach spółki Redan (-8,32 proc.) i Relpol (-3,95 proc.).