Torpol oczekuje, że w tym roku zanotuje nieco mniejsze przychody, niż to miało miejsce przed rokiem, kiedy sięgnęły 1,39 mld zł. Marża brutto ze sprzedaży powinna być w II półroczu podobna do tej zanotowanej w pierwszych 6 miesiącach roku - poinformowali podczas wideokonferencji przedstawiciele spółki.
"W tym roku będziemy chcieli sprzedać oczywiście jak najwięcej, ale przychody będą nieco niższe rdr. Jednak przy dobrym poziomie rentowności jesteśmy w stanie bardzo przyzwoicie zakończyć ten rok, jeśli chodzi o perspektywę finansową" - powiedział Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu.
Przychody grupy w 2020 r. wyniosły 1,39 mld zł.
Na pytanie o oczekiwania, co do rentowności brutto ze sprzedaży w II połowie roku, odpowiedział: "Patrząc przez pryzmat domykania poszczególnych kontraktów w tym roku, a niewiele ich już zostało, to marża nie będzie na takim poziomie jak w II kwartale (ok. 9,6 proc. - przyp. PAP), ale jednak graniczącym z poziomem z całego I półrocza".
Dodał, że w długim terminie marża brutto ze sprzedaży grupy powinna oscylować w przedziale 6,5-7 proc.
W I połowie 2021 r. Grupa Torpol zanotowała marżę brutto na poziomie 8,7 proc.
Zysk netto j.d. sięgnął w I półroczu 2021 r. 20,2 mln zł wobec 13,9 mln zł rok wcześniej. Zysk operacyjny wzrósł do 27,5 mln zł z ok. 20 mln zł przed rokiem. Przychody spadły rdr do 491 mln zł z 589 mln zł.
Grupa Torpol na koniec I połowy 2021 roku posiadała portfel zleceń, bez udziału konsorcjantów, w wysokości ok. 1,2 mld zł netto. Na koniec czerwca długoterminowa średnia rentowność na sprzedaży brutto posiadanego portfela zamówień grupy Torpol kształtowała się w przedziale 6,5-7 proc. Zarząd poinformował, że portfel zamówień zapewnia grupie prowadzenie prac do 2023 roku włącznie, z tego: 1,13 mld zł netto to kontrakty realizowane przez spółkę Torpol, a 65,5 mln zł netto to zlecenia realizowane przez firmę Torpol Oil&Gas (TOG).
"Torpol Oil&Gas na pewno rozwija się w sposób stabilny. Po bardzo dobrym 2020, rok 2021 nie powinien być gorszy. Jeśli chodzi o obszar działalności, to funkcjonują tu poważni zamawiający, podstawowi kontrahenci to PGNiG, Orlen, czy Gaz-System. Spółka najczęściej występuje jako samodzielny wykonawca. Nie są to olbrzymie postępowania przetargowe, ale pozwalają budować stabilny portfel z przyzwoitą marżą ze sprzedaży. W 2020 r. spółka miała nieco ponad 70 mln zł przychodów, myślę że ten rok będzie nieco lepszy" - powiedział prezes.
Dodał, że TOG startuje w nowych przetargach, których wartość jest większa niż kilkadziesiąt mln zł.
Torpol czeka na kolejne inwestycje w ramach Krajowego Programu Kolejowego. Zgodnie z deklaracjami zamawiającego, PKP PLK do końca 2021 r. chce ogłosić postępowania o łącznej potencjalnej wartości ponad 10 mld zł.
"Perspektywy są bardzo dobre, ale nie możemy ich na razie dotknąć. Mamy przesunięcia jeśli chodzi o ogłaszanie przetargów, jest końcówka trzeciego kwartału i tej nowej perspektywy na razie nie widać. Najważniejsze, by to zaczęło funkcjonować (...) Jesteśmy przygotowani, by wchodzić w duże, skomplikowane projekty, mamy dobrą pozycję finansową, przygotowaną kadrę i sprzęt" - skomentował Grabowski.
Na pytanie, kiedy najpóźniej PKP PLK powinna ogłosić przetargi, by uniknąć ryzyka luki przetargowej, odpowiedział: "Patrząc na portfel, to na przyzwoitym poziomie przychodów mamy wypełniony rok 2022 i początek 2023. Wydaje się, że na przełomie tego i przyszłego roku powinna się zacząć duża ilość postępowań i te 10 mld zł powinno na rynki wyjść. Jak to się jednak ułoży, nie jestem w stanie powiedzieć. Natomiast z naszej perspektywy okres graniczny to połowa przyszłego roku".
Prezes poinformował, że Torpol w dalszym ciągu jest zainteresowany kontraktami za granicą, głównie na rynku niemieckim.
"Mam przygotowane wstępne analizy, jeśli chodzi o rynek niemiecki (...) geograficznie jesteśmy blisko, posiadamy kompetencje. Myślę, że po III kwartale będziemy wiedzieli już więcej, będziemy po dyskusjach z radą nadzorczą. Temu rynkowi przyglądamy się najmocniej, ale nie jest on łatwy, bariery wejścia są większe niż w Polsce" - powiedział Grabowski.
"Obserwujemy też, co dzieje się w Norwegii, robimy analizy w oparciu o swoją obecność na tym rynku. Nie ma tam jednak ruchu inwestycyjnego. Jeśli jednak pojawią się postępowania, to chcemy być przygotowani, by +od ręki+ tam wejść" - dodał.
Torpol działa na rynku budowy i modernizacji infrastruktury kolejowej. (PAP Biznes)
jow/ ana/
