Zatrudniająca ponad tysiąc osób firma Rafako z Raciborza od dłuższego czasu walczy o przetrwanie. Największy w Europie producent kotłów oraz urządzeń ochrony środowiska dla energetyki ma duże problemy. Szuka inwestora, który wspomógłby go finansowo, ale nie było do tej pory chętnych.
Co ważne, to nie tylko być albo nie być konkretnej firmy. Rafako jest jednym z wykonawców wielkiego bloku węglowego (910 MW) w Elektrowni Jaworzno III (należy do Tauronu), który został unieruchomiony z powodu usterek. Pod znakiem zapytania stoi teraz jego naprawa.
- Termin ponownego uruchomienia bloku w Jaworznie w lutym 2022 roku jest praktycznie nierealny - informował dwa tygodnie temu prezes Rafako Jarosław Domagalski-Łabędzki. Ostrzegał, że jest ryzyko wstrzymania prac na czas nieokreślony. Bo firma może po prostu upaść.
Teraz okazuje się, że może być dla niej ratunek. Spółka Polimex-Mostostal wraz ze spółką zależną Tauronu (Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT)) i funduszem z PFR podpisały list intencyjny w sprawie działań związanych z potencjalnym zakupem akcji Rafako.
Polimex podkreśla, że nic nie jest jeszcze przesądzone, ale te trzy podmioty chcą wspólnie ustalić możliwości utworzenia konsorcjum w celu potencjalnej inwestycji w Rafako. Chcą przeanalizować ewentualne warunki transakcji i współpracy z interesariuszami (np. bankami) spółki z Raciborza.
Jest jedno zastrzeżenie. Spółka Tauronu nie zamierza nabyć akcji Rafako. Chce za to wesprzeć konsorcjum w pracach związanych z możliwą transakcją. To m.in. w jej interesie jest dokończenie naprawy bloku w elektrowni w Jaworznie.
Te informacje pozytywnie zaskoczyły inwestorów giełdowych, którzy od razu rzucili się na akcje Rafako. Ich wartość w chwilę wzrosła o blisko 40 proc.
Jeszcze kilka lat temu akcje Rafako chodziły na giełdzie po 8 zł. Ostatnio miały już status akcji groszowych. Aktualnie kosztują około 1,40 zł.
Trudna sytuacja Rafako
O problemach Rafako świadczą m.in. ostatnie wyniki finansowe. Spółki w pierwszym półroczu 2021 roku nie wykazała zysku. Zamiast tego miała 93 mln zł straty. Pocieszający może być fakt, że w analogicznym okresie poprzedniego roku była pod kreską znacznie bardziej. Wtedy straty przekraczały 271 mln zł.
Na koniec czerwca w Rafako było zatrudnionych 1226 pracowników. Przez problemy w rok ubyło 432 etaty. Spadek liczby zatrudnionych związany jest głównie z rozpoczętą w 2020 roku restrukturyzacją firmy, której celem jest dostosowanie poziomu i kosztów zatrudnienia do sytuacji rynkowej.
27 września 2021 podjęto kolejną decyzję o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych, które będą dotyczyć maksymalnie 190 pracowników.
Polimex-Mostostal, który włączył się w ratowanie Rafako, jest firmą inżynieryjno-budowlaną, aktywną na rynku od 1945 roku. Wraz ze spółkami tworzącymi grupę Polimex, realizuje usługi na zasadach generalnego wykonawstwa dla wielu branż przemysłu, w tym energetyki, chemii, przemysłu rafineryjno-petrochemicznego czy ochrony środowiska.