Cena platyny (platyna inwestycyjna) w całym 2021 roku spadła o ponad 9 proc. Początek roku był obiecujący. Metal zdrożał w lutym do poziomu 1340 USD po czym z miesiąca na miesiąc obserwowaliśmy trend spadkowy. W tym momencie kluczowym wsparciem są okolice 900 USD za uncję. Z technicznego punktu widzenia na wykresie ukształtowała się formacja podwójnego dołka.
Cena platyny w całym 2021 roku spadła o ponad 9 procent
Aktualnie za jedną uncję platyny trzeba zapłacić ok 970 USD i jest o ponad 10 proc. niższa niż na początku roku. Największa fala spadkowa miała miejsce w okresie od maja do połowy września. Wówczas surowiec został przeceniony o ponad 30 proc.
Z początkiem roku cen jeszcze reagowała na rekordowy deficyt podaży w poprzednich 12 miesiącach. Wówczas jeszcze prognozy WPIC (World Platinum Investment Council) wskazywały na lekki deficyt w 2021 roku.
W wakacje ocena instytucja uległa zmianie i prognozy wskazały na prawdopodobną nadwyżkę. Ma ona wynieść 769 tys. uncji. Wg. listopadowego raportu w nadchodzącym roku ponownie zobaczymy przewagę podaży nad popytem w wysokości 637 tys. uncji.
Taką sytuację należy tłumaczyć m.in. faktem, że produkcja kopalni w RPA dynamicznie rośnie po nagłym spowolnieniu w 2020 roku wywołanym pandemią. Wzrostowi sprzyja efekt nadrabiania zaległości. Szacuje się, że afrykańskie kopalnie w 2021 wydobędą łącznie 4,55 mln uncji.
W ubiegłym roku z powodu kilkumiesięcznego przestoju dużego zakładu przetwórczego w magazynach znajdowało się dużo materiału, który teraz został przetworzony z opóźnieniem. Gdyby nie ten efekt specjalny, produkcja górnicza nadal pozostawałaby poniżej poziomu z 2019 roku.
Drugim głównym powodem jest wyraźnie słabszy popyt inwestycyjny. W I kwartale 2021 prognozy wskazywały popyt na poziomie 756 tys. uncji. W aktualnych szacunkach zostały one zrewidowane do 225 tys. uncji. Szczególnie słaby był III kwartał.
Duży wpływ miał tutaj odpływ kapitału z funduszy ETF, inwestujących w platynę. Tłumaczy się to przekierowaniem kapitału w stronę akcji producentów platyny, którzy zwiększyli swoje wypłaty dywidend.
Nadal stosunkowo silny jest popyt na sztabki i monety inwestycyjne. Oczekuje się, że w nadchodzącym roku popyt inwestycyjny będzie lekko wyższy niż w 2021 roku i wynieść ma 300 tys. uncji. To nadal jednak niski poziom w porównaniu do okresu 2019-2020 (1,25 i 1,55 mln uncji).
Cały czas popyt ze strony sektora motoryzacyjnego jest stosunkowo silny. Ma on wzrosnąć do 2,7 mln uncji w tym roku i do 3,24 mln uncji w 2022 roku. Byłby to najwyższy poziom od pięciu lat. Platyna będzie w większym stopniu wykorzystywana w katalizatorach samochodowych w związku z zaostrzeniem przepisów dotyczących emisji spalin dla pojazdów ciężarowych w Chinach.
To z nawiązką zrównoważy spadek produkcji pojazdów z silnikami wysokoprężnymi z powodu niedoboru chipów. Dodatkowo rośnie zastępowanie palladu znacznie tańszą platyną. Do 2025 roku prognozy wskazują, że dodatkowe zapotrzebowanie na platynę w wyniku substytucji może wynieść nawet 1,5 mln uncji. WPIC zakłada, że po 2022 roku ponownie na rynku będziemy obserwować zjawisko deficytu.
Kluczowe znaczenie dla równowagi rynkowej będzie mieć popyt inwestycyjny, który może zniwelować nadwyżkę podaży. Żeby całkowicie ją zredukować, popyt inwestycyjny musiałby urosnąć do prawie 1 mln uncji, co aktualnie wydaje się mało prawdopodobne.
Biorąc pod uwagę, że przemysł motoryzacyjny i inne branże łącznie odpowiadają za 70% całkowitego zapotrzebowania na platynę, surowiec jest silnie uzależniony od ogólnych perspektyw gospodarczych. Jeśli te ulegną poprawie, platyna powinna dogonić wycenę złota.
Metal w długim terminie powinna zyskać na wycenie również z racji na fakt, że odgrywa ważną rolę w transformacji gospodarki w kierunku dekarbonizacji (ogniwa paliwowe). Droższy surowiec w kolejnych latach może również wynikać z zaostrzenia wytycznych dotyczących emisji spalin w samochodach z silnikami spalinowymi.
Z technicznego punktu widzenia notowania platyny ukształtowały formację podwójnego dołka, która z dużym prawdopodobieństwem zapowiada odreagowanie cen w najbliższym czasie. Istnieje również prawdopodobieństwo, że ukształtował się średnioterminowy dołek i można uznać, że spadki tegoroczne zakończyły się w okolicach poziomu 900 USD/oz.
Autor poleca również:
- Indeks S&P 500 zyskał w 2021 r. aż 28 proc. Posumowanie roku na rynku akcji z Saxo Bank
- Dolar kanadyjski wspierany przez drożejącą ropę. Kurs USD/CAD oddala się od szczytu osiągniętego 20 grudnia
- Indeks S&P 500 z kolejnymi wzrostami. Nowy rekord na amerykańskiej giełdzie
Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |