Źródło: ATTrader.pl
Obawy o skalę i tempo podwyżek stóp procentowych w USA znów dały o sobie znać na Wall Street. Na dokładkę doszła kwestia słabego przyjęcia najnowszych raportów kwartalnych amerykańskich spółek. We wtorek indeks DJIA zanurkował o 2,38 proc., S&P500 spadł o 2,81 proc., a Nasdaq Composite tąpnął o 3,95 proc., przełamując dołki z tego roku i kończąc dzień najniżej od marca 2021 roku i prawie 23 proc. poniżej maksimów z listopada. Na domiar złego po sesji wyniki opublikowała spółka Alphabet (Google) i one inwestorom również się nie spodobały.
To wszystko, plus fatalne zachowanie kilku rodzimych spółek, przełożyło się na dzisiejsze poranne spadki na GPW. Na plus trzeba natomiast zapisać to, że rynek próbuje się przed nimi bronić i odrabia straty.
O godzinie 10:30 indeks WIG20, który do tej pory zaliczył 7. kolejnych spadkowych sesji, a dziś rano zszedł do 1.867 pkt. z 1.896 pkt. wczoraj, zaczął odrabiać straty i testował poziom 1.892 pkt., tracąc zaledwie 0,23 proc. W tym samym czasie WIG spadał o 0,63 proc. do 58.463 pkt., mWIG40 o 1,88 proc. do 4.360 pkt., a sWIG80 o 1,35 proc. do 18.528 pkt.
Kliknij, aby powiększyć.
W przedstawionym na początku zestawieniu podażowych czynników brakuje informacji o tym, że rosyjski Gazprom zakręcił Polsce kurek z gazem. Brakuje, bo pomimo emocji jakie wczoraj ta informacja wywołała na rynku walutowym, to nie jest żadne wydarzenie. Polska i tak z końcem roku chciała całkowicie zrezygnować z rosyjskiego gazu i wcześniej na taką ewentualność się zabezpieczyła. Stąd decyzja Gazpromu (Rosji) nie będzie mieć większego negatywnego przełożenia na gospodarkę. I inwestorzy z ulicy Książęcej tak to właśnie widzą, o czym świadczy zachowanie gazowego PGNiG. Kurs początkowo spadł do 6,03 zł z 6,192 zł wczoraj na koniec dnia, ale niemal natychmiast odrobił straty i po pierwszej godzinie sesji akcje PGNiG rosły o 1,78 proc. do 6,302 zł.
Strach za to obleciał zależne od gazu spółki. Grupa Azoty spada o 6,07 proc., Puławy o 3,02 proc., a Ciech o 3,75 proc. Nie jest jednak wykluczone, że finał będzie podobny jak w przypadku PGNiG.
Inwestorów znacznie bardziej martwi sytuacja sektora bankowego. Wynikami rozczarował Alior Bank. W pierwszym kwartale bank wprawdzie zanotował wzrost zysku netto o 56,5 proc. do 169,2 mln zł, ale był to wynik o 28 proc. gorszy od prognoz analityków. Kurs zareagował na to tąpnięciem aż o 9,31 proc. do 37,58 zł i szeroką luką bessy na wykresie dziennym. Układ sił jest jednoznacznie niekorzystny dla posiadaczy akcji, a atak ma minima z marca (34,23 zł) najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.
Równie mocno popłynął dziś mBank. Po 1,5 godz. notowań jego akcje taniały o 6,07 proc. do 299,80 zł, przełamując dołek z marca (302,60 zł) i testując najniższe poziomy od listopada. Bezpośredni powód załamania kursu mBanku nie jest znany. Być może wkrótce go poznamy.
Notowania Kernela spadają o 6,56 proc. do 29,06 zł, po tym jak spółka poinformowała, że sprzeda 134 tys. ha gruntów rolnych z infrastrukturą na Ukrainie. Koszt transakcji to 210 mln USD. Grunty kupi spółka inwestycyjna, którą kontroluje Andrii Verevsky, który zasiada we władzach Kernela.
Dobry dzień mają za to akcjonariusze XTB. Spółka pozytywnie zaskoczyła wynikami za I kwartał, wypracowując 252,6 mln zł zysku netto, czyli więcej niż w całym 2021 roku, więcej niż łącznie w latach 2018 i 2019, a także 62,8 proc. tego co w rekordowym 2020 roku. A to pewnie jeszcze nie koniec dobrych wieści z tej spółki, bo cały rok 2022 prawdopodobnie upłynie pod znakiem dużej zmienności na rynkach, co będzie windować zyski XTB. Dziś jej akcje drożeją o 8,45 proc. do 21,56 zł.
Na zakończenie rzut oka na bohaterów ostatnich dni, czyli Allegro i CD Projekt.
Spadki Allegro nieco wyhamowały. Dziś akcje te tracą tylko 1,56 proc., po tym jak wczoraj tąpnęły o 9,02 proc. Negatywną informacją jest obniżona do „neutralnie” rekomendacja dla tych akcji wydana przez analityków JP Morgan. Jednak już wycena tych akcji na poziomie 33,70 zł jest sama w sobie informacją pozytywną. Drugą dobrą informacją jest to, że kurs wciąż znajduje się powyżej dołka z marca (23,12 zł).
Spadki wyhamował natomiast CD Projekt i od piątku krąży wokół poziomu 130 zł. Dziś za te akcje trzeba zapłacić 129,28 zł, czyli o 1,03 proc. więcej niż we wtorek. Niestety układ techniczny na wykresie wciąż pozostaje niekorzystny dla strony popytowej i po prawdopodobnej wzrostowej korekcie, ostatnie minima zostaną przełamane.
