Goldman Sachs prognozuje stopy na poziomie 4 proc. Oto co stanie się z ratami kredytów
Jest kolejna korekta prognoz dot. wysokości stóp procentowych w Polsce. Goldman Sachs oczekuje, że osiągną one poziom nie 3 proc., ale 4 proc. To oznacza spory wzrost wysokości rat kredytów hipotecznych.
"Odzwierciedlając nasze poglądy na temat inflacji, oczekujemy, że banki centralne w Europie Środkowo-Wschodniej będą dalej zacieśniać w najbliższych miesiącach. Podnosimy naszą prognozę dla szczytowych poziomów stóp w Czechach z 4,25 proc. do 5 proc., a w Polsce z 3 proc. do 4 proc. Nadal prognozujemy, że stopy procentowe osiągną 4 proc. na Węgrzech i 3,5 proc. w Rumunii, ale oczekujemy, że efektywne zacieśnienie będzie większe (poprzez podwyżki stóp depozytowych na Węgrzech i rozszerzenie korytarza w Rumunii)" - brzmi ocena banku Goldman Sachs opublikowana w "CEEMEA Economics Analyst CEE-4 - A Deep Dive into High Inflation".
Ponadto Goldman Sachs prognozuje, że inflacja będzie pozostawała "znacznie" powyżej celów inflacyjnych nie tylko w 2022 r., ale i w 2023 r.
Jeśli te prognozy się sprawdzą i referencyjna stopa procentowa wzrośnie do 4 proc., to wysokość raty kredytu hipotecznego w wysokości 300 tys. zł zaciągniętego na 25 lat w październiku 2021 r., gdy stopa referencyjna wynosiła 0,1 proc., wzrośnie o ponad 600 zł miesięcznie - z poziomu 1 399 zł wzrośnie do 2 075 zł.
Choć główna stopa procentowa NBP doszła w styczniu b.r. po decyzji Rady Polityki Pieniężnej dopiero do 2,25 proc., to kwotowania WIBOR 3M, czyli stawki oprocentowania najczęściej stosowanej w kredytach hipotecznych, wzrosły w piątek już do 3,1 proc., a WIBOR 6M - do 3,56 proc. Banki w racie kredytowej dodają do tego jeszcze marżę. W czasie gdy główna stopa procentowa wynosiła 0,1 proc., wtedy WIBOR 3M wynosił 0,21 - 0,25 proc.