W czwartek o godzinie 10:00 indeks WIG20 spadał o 1,22 proc. do 1.779 pkt. i znajdował się praktycznie na poziomie z otwarcia sesji (1.780 pkt.), po tym jak krótko po tym otwarciu spadł do 1.760 pkt. (-2,3 proc.). Pozostałe warszawskie indeksy również były pod kreską. WIG miał wartość 55.624 pkt. (-1,19 proc.), mWIG40 4.272 pkt. (-1,16 proc.), a sWIG80 17.772 pkt. (-0,9 proc.). Warto jednak podkreślić, że spadki przy ulicy Książęcej były niższe niż przecena na parkietach we Frankfurcie (DAX -1,8 proc.), Paryżu (CAC40 -1,7 proc.), czy w Budapeszcie (BUX -2 proc.), co plasowało warszawskie indeksy w połowie święcącej w większości na czerwono tabeli z europejskimi indeksami. To pozytywny sygnał. Nie jedyny. Od pierwszych minut notowań na GPW dostrzec można chęć odreagowania tych początkowych spadków. Tu zapewne pomaga próba zagrania pod ewentualne dzisiejsze odbicie na Wall Street po wczorajszym tąpnięciu. Warto jednak obserwować rynek do końca sesji, bo zamknięcie wiele nam powie o nastrojach na GPW. Im więcej uda się odrobić strat, tym większe będą szanse na to, że zainicjowane w ostatni piątek wzrostowe odreagowanie będzie kontynuowane. I to nie tylko w kolejnych dniach, ale również i tygodniach.
Państwowi giganci pokazali wysokie zyski
PKO BP zarobił netto w I kwartale br. 1,416 mld zł, pomimo utworzenia 314 mln zł rezerwy na ryzyko kredytowe związane z Ukrainą. Oznacza to, że zysk wzrósł o 20 proc. w skali roku, czym bank zaskoczył analityków, gdyż wynik ten był o 5 proc. wyższy od rynkowych prognoz. Mimo to w czwartek akcje banku tanieją o ponad 2 proc.
Początek roku był mniej łaskawy dla PZU. Największy polski ubezpieczyciel zanotował spadek zysku netto o 13,9 proc. do 758 mln zł, ale i w tym przypadku była pozytywna niespodzianka, bo zysk okazał się 11 proc. wyższy od prognoz. W komunikacie PZU poinformowało, że spadek zysku związany jest spadek wyceny spółki z branży logistycznej w portfelu PZU. I gdyby to pominąć, to zysk w pierwszych trzech miesiącach roku byłby o 52,5 proc. wyższy niż rok wcześniej. Spółki poinformowała również, że zwrot na kapitale sięgnął 17,8 proc. i był powyżej celów strategicznych.
Jastrzębska Spółka Węglowa wypracowała w I kwartale zysk netto w wysokości 1,844 mld zł wobec 187,5 straty rok wcześniej. To wynik o 53 mln lepszy od prognoz. Zysk EBITDA wyniósł 2,64 mld zł i przekroczył rynkowe prognozy na poziomie 2,55 mld zł. Pozytywna niespodzianka była również na poziomie przychodów, które wyniosły 4,931 mld zł i byly o 3,2 proc. powyżej konsensusu.
PGNiG zamknął I kwartał zyskiem netto na poziomie 4,09 mld zł, co jest zgodne z wcześniej podawanymi szacunkami przez gazową spółkę. Przychody sięgnęły 47,4 mld zł. W obu przypadkach są to wartości znacząco wyższe niż przed rokiem, gdy zysk netto wyniósł 1,747 mld zł, a przychody 14,553 mld zł. Akcje PGNiG rosną o ponad 6 proc., co jest najlepszym wynikiem na czwartkowym (mocno spadkowym) rynku.
Ciech zarobił netto w I kwartale 104,3 mln zł wobec 184,4 mln zł przed rokiem, zysk operacyjny obniżył się o 5,9 mln zł do 131,4 mln zł, a przychody wzrosły do 1,243 mld zł z 861,1 mln zł. Spółka zwraca uwagę, że przed rokiem wyniki były zaburzone przez zdarzenie jednorazowe w postaci sprzedaży certyfikatów CO2 o wartości 49 mln zł. Bez tego roczna dynamika zysków byłaby dodatnia.
Neuca wypracowała w I kwartale 59,7 mln zł zysku netto, co oznacza wzrost o 19,6 proc. w stosunku do pierwszych trzech miesięcy 2021 roku i jest wynikiem aż o 13,9 proc. lepszym od prognoz. Przychody ze sprzedaży wzrosły o 22,5 proc. do 2,817 mld zł i były o 3 proc. lepsze od oczekiwań.
Początek roku był za to słaby dla spółki Answear. Prowadząca sklep internetowy firma w pierwszych trzech miesiącach roku miała 3,3 mln zł straty netto, wobec prognozowanego zysku na poziomie 0,1 mln zł. Zysk EBITDA wyniósł 3,5 mln zł przy konsensusie na poziomie 4,7 mln zł i jedynie przychody przekroczyły oczekiwania (175 mln zł) kształtując się na poziomie 178,2 mln zł. Kurs akcji Answear tąpnął o 12,73 proc.
Przytoczone wyżej przykłady spółek, które w większości wypracowały lepsze wyniki niż przed rokiem, a dodatkowo jeszcze pozytywnie zaskoczyły rynek, nie wywołują dziś fali wzrostów na GPW, to zasługa pogorszenia nastrojów na rynkach globalnych. Wszystko za sprawą wczorajszej potężnej przeceny na Wall Street, gdzie amerykańskie indeksy zaliczyły najgorszą sesję od 2 lat, a ryzyko testu niedawnych dołków wzrosło.