Ceny ropy naftowej spadają w piątek, gdy Chiny sugerują, że będą nadal luzować swoje ograniczenia COVID oraz w obliczu oczekiwań, że OPEC+ zrobi wszystko, aby utrzymać ceny ropy naftowej na wysokim poziomie.
- Embargo UE na rosyjską ropę morską wchodzi w życie 5 grudnia
- OPEC niebawem zadecyduje o wysokości limitów produkcyjnych
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Cena ropy Brent w dół w piątek rano
Cena ropy naftowej Brent notowanej na giełdzie surowcowej ICE w piątek rano tanieje o 0,5% do 86,65 dol. za baryłkę kasując zakres czwartkowej zwyżki, gdy notowania surowca zyskały 0,39%.
W trakcie czwartkowej sesji, kurs ropy Brent wystrzelił tymczasowo do 89,33 dol. za baryłkę wspinając się na tygodniowe maksima, ale presja podażowa sprowadziła notowania w dół na koniec dnia.
Niepokoje związane z pandemią wciąż wpływają na cenę ropy na globalnym rynku. Jak podała agencja Reuters, chiński rząd ma ogłosić złagodzenie przepisów związanych z COVID w najbliższych dniach i zmniejszenie masowych testów.
Chiny od niemal 3 lat prowadzą szeroko zakrojone środki powstrzymywania rozprzestrzeniania się wirusa, a popyt na ropę i paliwa w tym kraju mocno ucierpiał, podobnie jak aktywność gospodarcza. Według szacunków ANZ Research, obecnie popyt na ropę wynosi obecnie 13 mln baryłek dziennie, czyli o 1 mln baryłek dziennie mniej niż przeciętnie wcześniej.
Ostatnie tygodnie nagłówki wiadomości z sektora energetycznego zdobywał temat limitów cen nakładanych przez G7 na rosyjską ropę. Tymczasem, rządy Unii Europejskiej wstępnie zgodziły się na limit ceny 60 dol. za baryłkę wobec rosyjskiej ropy morskiej, ale z mechanizmem dostosowawczym, tak aby utrzymać limit na poziomie 5% poniżej ceny rynkowej, podała agencja Reuters.
Wszystkie kraje UE muszą zatwierdzić porozumienie w formie pisemnej do piątku. Polska, naciskała, by limit ten był jak najniższy. Takie rozwiązanie ma jednak swoje wady. O wadach/zaletach limitu produkcyjnego w przypadku G7 pisaliśmy tutaj: Cena ropy, a kontrowersyjny limit cenowy G7, ścierają się zwolennicy i przeciwnicy
Bank of America powiedział w nocie, że ograniczenie cen rosyjskiej ropy doprowadziłoby do tego, że kupujący płaciliby więcej za ropę na rynku globalnym i stanowiłoby poważne ryzyko wzrostu cen w 2023 roku.
– Gdyby Rosja produkowała znacznie mniejsze ilości ropy, mogłoby to spowodować wystrzał ceny ropy w górę. – zaznaczyli analitycy Bank of America zakładając, że rosyjskie wydobycie wyniesie 10 mln baryłek dziennie w 2023 roku, podczas gdy IEA przewiduje wydobycie na poziomie 9,6 mln baryłek dziennie.
Inwestorzy z niecierpliwością czekają na decyzję OPEC+, która może zapewne oznaczać będzie utrzymanie produkcji na stałym poziomie lub niewielką redukcję.
– Cena ropy Brent powinna znaleźć się w wąskim przedziale w oczekiwaniu na decyzję OPEC+. – stwierdzili analitycy OANDA.
– Kluczowe poziomy dla ropy WTI obejmują główny opór na poziomie 84,55 dol. za baryłkę oraz kluczowe wsparcie na poziomie 81,20 dol. za baryłkę. – dodali.
Autor poleca również:
- “Niezawodna” strategia osiąga fatalne wyniki. Zasada 60/40 idzie do kosza?
- Recesja w USA: szanse są coraz wyższe, sygnałów coraz więcej
- Klocki LEGO lepsze niż złoto czy akcje? Badanie naukowców udowodniło, że tak!
Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |